Autor Wiadomość
mily_marian
PostWysłany: Wto 17:36, 25 Lis 2008    Temat postu:

Serdeczne dzieki ci Emilu za tak fachowe wyjasnienie chowu matek. Ale ja mam tulko wielkopolskie 10 ramkowe to moge w górnym korpusie odciągać matki. Pozdrawiam miły_marian
EmilM
PostWysłany: Pon 20:53, 24 Lis 2008    Temat postu:

Kol. ,,miły marian" odpowiadam .
Ja odchowuje kilka serii matek, dlatego wiem gdzie mam problem.
Zaznaczam iż odchów robie tylko w obecności matki. Aby w ten sposób prowadzić hodowle muszę sobie zapewnić w gniazdzie miejsce na 2 dodatkowe ramki. I tak : jedno miejsce aby wstawić izolator trzy-ramkowy aby do niego włożyć matke (Po wstawieniu izolatora w korpusie mieści mi się 9 ramek)
i drugie miejsce - aby wstawić ramke z matecznikami.
Jeżeli w miodni dam po 9 ramek ( miodnia jest z 2 półnadstawek) to te ramki pszczoły pogrubią i ramka z korp.gniazdowego nie bardzo chce wejsć.
Po prostu niema gdzie umieścić tych 2 ramek.
Jeżeli ktoś chce doradzać odkłady - mnie to nie interesuje. Nie mam takiej możliwości. Nie moge powiększać pasieki ani o 1 ul. Pszczoły utrzymuje na nieswojej posesji.
W 12-ramkowym wstawiłbym zatwór grubości - 2 ramek i bez straty w czerwieniu mógłbym wygodnie gospodarzyć
Prowadzić gniazdo na 8 ramkach to za mało. Za słaba będzie wtedy rodzina.
mily_marian
PostWysłany: Pon 15:27, 24 Lis 2008    Temat postu:

Emil o jakim ty kłopocie muwisz z tym odchowem matek mogłbys troche wiecej apisać mnie to ciekawi. Pozdrawiam miły_marian
EmilM
PostWysłany: Pią 20:22, 07 Lis 2008    Temat postu:

Dla zainteresowanych podaje sposób prowadzenia rodziny pszczelej w ulu wielkopolskim 10 - ramkowym w zestawieniu : korpus gniazdowy + 2 nadstawki 1/2
Niektórzy starsi wiekiem pszczelarze ( a i ja do takich sie zaliczam) mają kłopot z podniesieniem pełnego korpusa z miodem. Stosują wtedy półnadstawki. Ale wtedy gospodarka w takim ulu wygląda troszke inaczej. Ja robie to tak :
Zimuje na 8 ramkach, dokładam na wiosne 2ramki węzy. Następnie półnadstawke. Jak w półnadstawce jest już dużo miodu,ale jeszcze niezasklepionego, dokładam drugą półnadstawke, ale pustą - bez ramek. Kłade ją na korpus gniazdowy i wkładam do niej 5 ramek z miodem z poprzedniej półnadstawki. W tych ułożonych na siebie dwóch półnadstawkach jest jeszcze miejsce na 5 ramek. Z gniazda zabieram 2 ciemne ramki z zaslepionym czerwiem i wkładam do półnadstawek i zatwór. W gniazdzie 2 ramki węzy szybko są odbudowane, następnie przenosze 3 ramki z czerwiem do góry, a na dół znowu węza.
W nadstawkach mam wtedy 5 ramek gniazdowych miodu i 10 ramek 1/2.
Co tym zyskuje - mam 7 ramek w ulu odbudowanej węzy. Matka ma większe pole do popisu w czerwieniu. Większa ilość pszczół na pożytek z akacji. Ramki wiosną odbudowane szybko i z wielką chęcią przez pszczoły.
Jest to wg mnie najlepszy sposób na odbudowe ramek w gniazdzie

I jeszcze jedna sprawa . Na którymś z forów widziałem zapytanie - czy lepiej jest gospodarować w ulu 10-cio czy 12-sto ramkowym
Odpowiem z własnego doświadczenia.
Ul 10-cio ramkowy jest bardzo dobry do pszczelarzenia. Układ ramek może być ,,na zimno" i ,,na ciepło" Jednak dla tych co odchowują matki w takim ulu - jest pewien kłopot. I wtedy korzystniejszy byłby ul 12-sto ramkowy.
krzysglo
PostWysłany: Czw 10:06, 14 Sie 2008    Temat postu:

Ja sieję tak:

Siewnikiem facelię i potem ręcznie nostrzyk dwuletni.
W pierwszym roku zakwita facelia. W drugim najpierw facelia która sama się wysiała z pierwszego roku a nastepnie nostrzyk.
mily_marian
PostWysłany: Czw 14:21, 31 Sty 2008    Temat postu:

I tak trzymaj Krycha trzeba dbać o pożytki. Pozdrawiam miły_marian
KrystynaS.
PostWysłany: Sob 14:18, 24 Lut 2007    Temat postu: Re: Facelia i nostrzyk

Nie mysl i nie inwestuj zwlaszcza w nieswoja ziemie.[/quote]

Zdecydowałam i wydzierżawiłam 3 ha ziemi. W latach 2007 - 2011 będę uczestniczyła w programie rolnośrodowiskowym, w pakiecie rolnictwo ekologiczne. Uzyskałam już w ARiMR na ten cel dotacje. W moim przypadku poprawi mi to pożytki pszczele.
Pozdrawiam KrystynaS.
Andrzej
PostWysłany: Śro 19:22, 20 Gru 2006    Temat postu:

rozsyp recznie z 10kg gorczycy zaraz jak się ociepli, powinna sobie poradzić, lepsze to niż nic. a na jesieni posadź nawłoć i korzystaj z działki.
Pasieka Majówka
PostWysłany: Wto 12:41, 29 Lis 2005    Temat postu: Re: Facelia i nostrzyk

Myślę o wysianiu właśnie tych roślin. Pasieka liczy 10 rodzin.

Nie mysl i nie inwestuj zwlaszcza w nieswoja ziemie.
KrystynaS.
PostWysłany: Pon 20:10, 28 Lis 2005    Temat postu: Facelia i nostrzyk

Prośba do pszczelarzy, którzy wysiewają lub wysiewali facelię, nostrzyk
jako pożytki dla pszczół. Mam możliwość zagospodarowania 5 ha.
Myślę o wysianiu właśnie tych roślin. Pasieka liczy 10 rodzin ( 5 moich
i 5 sąsiada). Zastanawiam się, czy w moim przypadku skórka warta wyprawki, tym bardziej, że muszę zlecić odpłatnie ( 50 zł godz. pracy ciągnika) oranie, sianie, itd. itp. Jeżeli warto, proszę o ewentualne sugestie jak to optymalnie rozwiązać. Mam na myśli obszar ( 5 ha dla
10 rodzin to chyba dużo za dużo), termin w jakim wysiewać, czy konieczne nawożenie ( czym i w jakiej ilości).
Ziemia jest chyba VI klasy, raczej piaszczysta, w ostatnich trzech latach uprawiana. W pierwszym roku właśnie facelia i gorczyca, w drugim gorczyca i jakieś zboża, w trzecim tylko zboża.

Pozdrawiam Krystyna

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group