Autor Wiadomość
mily_marian
PostWysłany: Sob 22:14, 02 Lut 2008    Temat postu:

Ja mam wszystkie korpusy zrobione z tylniej ścianki mebloscianki i moje pszczoły nie narzekają w środku 4 cm steropian i są bardzo ciepłe i trwałe. Pozdrawiam miły_marian
piotrek@33
PostWysłany: Nie 21:06, 08 Kwi 2007    Temat postu: jaka płyta?

Płytę pilśniową miękką można umocować pod daszkiem,np.z blachy ocynkowanej.Można też ocieplić taki ul ta płytą.zaś ta ,,twardsza jednostronnie porowata,, Znakomicie nadaje się jako ścianka zarówno z zewnątrz jak i od środka.Ja co kilka lat odnawiam taki ul i dezynfekuję.Maluję go farbą lub drewnochronem z zewnątrz,a w środku konserwuję pokostem lnianym.te ule nawet przy gospodarce wędrownej bardzo długo nam służą.kwestię ocieplenia to są różne zdania,można styropianem.Podejrzewam że myszom nie robi to różnicy.
harnas551
PostWysłany: Czw 10:43, 01 Lut 2007    Temat postu: plyta

Panowie wszyscy macie racje tylko widze nierozrozniacie plyty hdf od pilsni.HDF wizualnie jest podobny do pilsni ale nienadaje sie na ule dziala jak gabka i macie racje twierdzac ze plesnieje i sie rozlatuje w oczach.Zkolei pilsnie uzywam od 20 lat jest dobrym materialem ale jest jedna zasada to ma byc pilsnia tak zwana TWARDA obecnie ciezko ja zdobyc
SKapiko
PostWysłany: Wto 17:49, 26 Gru 2006    Temat postu:

To co może jeszcze dopłacają?
Ja przy swoich ulach płytę pilśniową mam już 10 lat i jakoś nie widzę żeby była poniszczona. Cool
Andrzej
PostWysłany: Śro 18:51, 20 Gru 2006    Temat postu:

ja uwazam, że płyta nadaje się psu na budę.
przekonać o tym może się każdy, w wiosennych numerach prasy fachowej niektórzy nawet zdjęcia pokazują co się stało z ich ulami po zimie.
obecnie można kupić w marketach budowlanych ładnie wyrobione drzewo, poniżej ceny.
tak naprawde to polecam kupić ul gotowy, aby nie namarnować materiałów i później nie denerwować się przy obsłudze pszczół.
SKapiko
PostWysłany: Sob 21:05, 09 Gru 2006    Temat postu:

Ja stosowałem płytę pilśniową nawet i wśrodku ula i mam jeszcze te ule (warszawskie oczywiście) i zdała egzamin bo czekam żeby się rozleciały (rozbić ich trochę szkoda) i jakoś nie chcą. Gospodarzę w tej chwili w korpusach też z płyty lecz tym razem tylko na zewnątrz. Płyta ma tę zaletę ze jest lekka i można ją w razie potrzeby wymienić. Mam ją głetką jak i porowatą stoną na zewnątrz i nie widzę rużnicy.Zrobiłem kilka powałek z paneli podłogowych i wydaje mi się że paneje są złym materjałem na bydowę uli, przekonam się potej zimie.
A może do budowy uli użyć słomy, kolega wtej chili robi prawidło do szycia korpusów 1/2 dadant, co wy na to też tanio i są lekkie.
EmilM
PostWysłany: Pią 14:08, 08 Gru 2006    Temat postu:

Któryś z forumowiczów pisał na temat płyty odwróconej gładką stroną na zewnątrz, ale podobno bardziej się wtedy odkształca, faluje i krzywi.
Ja nie stosuje płyty - więc i doświadczenia nie mam
orzech571
PostWysłany: Czw 22:23, 07 Gru 2006    Temat postu:

Też się przynierzam do budowy uli. Wewnetrzne sciany wykonam ze sklejki wodoodpornej. szkielet z drewna. A zewnetrne ściany z paneli PCV. Płyty pilśniowej nie polecam gdyż nawet dobrze zaimpregnowana chłonie wilgoć i często pleśnieje.
a-d
PostWysłany: Pon 16:00, 30 Paź 2006    Temat postu:

Piszesz o zamianie strony płyty. A gdyby jej nie zamieniać, tylko tę gładką stronę potraktować papierem ściernym i wtedy pomalować? Słyszałem też o farbach chlorokauczukowych,podobno bardziej trwałych od lakieru i zwykłych farb. Nie wiem tylko jak by się sprawdziły w praktyce ni i jak to wyglądałoby cenowo
EmilM
PostWysłany: Pon 10:34, 30 Paź 2006    Temat postu:

Tak - właśnie z płyt pilśniowych są budowane ule, nawet przez wielkich producentów.Tylko ja zmieniłbym strone płyty na zewnątrz. Na zewnąrtrz dałbym stroną porowatą i kilkakrotnie pomalował rozcieńczonym lakierem, aby jak najgłębiej nasiąkła. Przed ostatnim malowaniem zczyścić z lekka papierem ściernym. Wtedy posłuży długo taki ul, i będzie lekki.
Jednak do środka - tylko drewno. Płyta ma zbyt dużo utwardzaczy, aby mogła mieć styczność z pszczołami, a co za tym idzie - miodem.
Wtedy i ekologicznie, i tanio wyjdzie taki ul.
a-d
PostWysłany: Sob 17:17, 28 Paź 2006    Temat postu:

Emil, a co sądzisz o wytrzymałości płyty takiej jaka jest stosowana na tylne ściany np. szaf.(nie wiem jak ona się nazywa, chyba pilśniowa i ma grubość chyba 5 mm.) Wiesz na pewno o jaką mi Pchodzi. Po pomalowaniu farbą wytrzyma ona ze 20, może z 15 lat? Bo co do lekkości takiego ula to nie ma wątpliwości. Na dennice i daszki mogłaby być sklejka wodoodporna. Co o tym sądzisz?
Bzyk
PostWysłany: Sob 8:27, 21 Paź 2006    Temat postu:

Dzięki
EmilM
PostWysłany: Nie 11:37, 27 Sie 2006    Temat postu:

Może troche się żle wyraziłeś?? Wybudować - raczej dobrze w pomieszczeniu, a ustawić w odległości takiej aby loty pszczół nie były zakłucane przez przechodniów. Należy wyjśc z założenia, iż każdego kto stoi lub przechodzi w odl. do 10 m od ula na linii lotu pszczół - pszczoła ma prawo użądlić.
Bzyk
PostWysłany: Sob 10:49, 26 Sie 2006    Temat postu:

Jak daleko od zabudowania wybudować ule.
Gość
PostWysłany: Sob 19:54, 29 Lip 2006    Temat postu:

dziękuje za odpowiedźSmile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group