Autor Wiadomość
mily_marian
PostWysłany: Pon 21:07, 26 Sty 2009    Temat postu:

Jak jest bardzo silna rodzina to może wychodować do trzech tyś. trutni. Trutnie zapładniają matki ale jak ich niema na wiosne ilato to rodzina pszczela słabiej się rozwija. Trutnie też ogrzewają rodzine czyli czerw ijak ich jest wiencej to wiencej zbieraczek idzie w pole.Pozdrawiam miły_marian
Jerzy
PostWysłany: Śro 15:15, 28 Maj 2008    Temat postu:

Na temat wszelkich Forow, a wlasciwie tych 'najmadrzejszych' osob, co psuja atmosfere zdrowej dyskusji, bo niechybnie odrzuca sie czasem jakies ich nie najmadrzejsze pomysly czy wpowiedzi, albo "wyskoki" - mam podobne zdanie i usuwam sie w cien, natomiast dalej uwazam, ze jest to bardzo dobre miejsce na pozyteczne dyskusje i szkoda, ze prawdziwi pszczelarze, zyczliwe osoby - daja sie takiej zjadliwej koltunerii zniechecic do wypowiedzi, a bylyby one bardzo pozadane.
Ale - jak kazda przyslowiowa 'blondynka' - oni musza najpierw sie wypowiedziec, zeby uslyszec o czym sami mysla.
Co do trutni, to ostatnio przeczytalem w pewnych materialach, ze dobrze jest, aby bylo ich conajmniej 100-1000 sztuk w zaleznosci od wielkosci rodziny pszczelej. Autor tej wypowiedzi napisal, ze one, tzn. trutnie przyczyniaja sie takze do tworzenia dobrej atmosfery ulowej, cos na zasadzie: "wszyscy w domu". Dlatego tez sadze, ze nie powinnismy robic specjalnie na nich polowania zmierzajacego do calkowitego ich wytepienia. Pozatem - moim zdaniem - jezeli mamy dobre rasy pszczol, to chyba dobrze sie dzieje, jesli w okolicy naszej pasieki jest jak najwiecej "naszych" trutni, a 'krolowe' nie beda "lataly za dzikimi chlopakami"?
Ale temat jest otwarty i z cala przyjemnoscia bede sledzil wszystko, co na ten temat napisza koledzy, bowiem sadze, ze beda to wlasne dobre doswiadczenia, ale moze i to co znalezli w ciekawej literaturze pszczelarskiej.

Pozdrawiam
mily_marian
PostWysłany: Wto 23:12, 27 Maj 2008    Temat postu:

Jak niema trutni to kto zapłodni matki. Ja marcowe trutnie wycinam i sprawdzam czy jest varoza jak jej niema albo jedno znajde varoze to już zostawiam czerw trutowy zeby się wygryzły.Ale jak znajde w czerwiu trutowym ze3 varozy to wycinam. Ale w pasiece mam z 5 tys. trutni. Pamientajmy ze trutnie żyja tylko 60 dni i trzeba w czerwcu dopuscic do wygryzienia nastempnej partji.Pozdrawiam miły_marian
EmilM
PostWysłany: Pon 10:27, 10 Mar 2008    Temat postu:

No - ten temat na pewno kilkoma wpisami nikt nie rozwiąże. Ostatnio d-r Bartnik na forum zagajnik w temacie ,,Eliminacja trutni" przedstawił punkt widzenia czeskich pszczelarzy. Ale jak to bywa u nas, znajdą sie ludzie którzy zamiast dyskusji maja gotową wersje ,,nie - bo nie" Z takimi pszczelarzami bardzo trudno sie rozmawia. Wielu świetnych i bardzo doświadczonych pszczelarzy zrezygnowało z rzeczowej dyskusji na forach internetowych. A to za przyczyną właśnie takich gorących głów, co najpierw piszą , a potem myślą. A w chwili gdy brakuje im wiadomości - używają obelg.
Temat trutni uważam za godny dyskusji, popartej obserwacjami i doświadczeniem. W książkach tematy są często powielane przez nowych autorów, dlatego powinno się na te tematy rozmawiać.
Jerzy
PostWysłany: Nie 3:16, 09 Mar 2008    Temat postu: Trutnie

Witam,
Ostatnio duzo dyskutuje sie na temat trutni - czy dazyc samemu wszystkimi silami do ich eliminacji z ula (poza ramka pracy), czy pozostawic ten problem rodzinie pszczelej?
Jakie dzialanie byloby tutaj uzasadnione, aby odbywalo sie to bez szkodzy dla rodziny pszczelej i dla pozysku wszystkich produktow pszczelich?

Pozdrawiam
Jerzy

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group